… i wykreślam kolejny dzień w kalendarzu, tak niewiele zostało do długo oczekiwanego wylotu. Już 4. Lutego, wraz z moimi koleżankami i kolegą z grupy, wyruszamy do jednego z najbardziej egzotycznych krajów na świecie- do Republiki Południowej Afryki.
Wyprawa „Krok w dorosłość” to już drugie takie przedsięwzięcie, organizowane przez studentów Wydziału Anglistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Poprzednim razem dziewczyny ze specjalizacji południowoafrykańskiej spędziły w RPA ponad 3 tygodnie, otwierając nowe możliwości zarówno przed sobą, jak i uczelnią. Efekt tamtej wyprawy był następujący: uczelni udało się nawiązać współpracę z tamtejszymi uniwersytetami, dzięki czemu dwie studentki dostały możliwość ponownego wyjazdu do RPA, tym razem w celu podjęcia edukacji na uczelni Noordwes-Univeristeit w Potchefstroom. Ponadto, celem wyjazdu było przybliżenie Południowoafrykańczykom polskiej kultury, obyczajów, a także języka- jak się okazuje, mimo wielu różnic, jakie można dostrzec pomiędzy tymi dwoma, jakże innymi krajami, niewątpliwie znajdziemy też kilka podobieństw, ku naszemu zaskoczeniu- choćby językowych.
Początkowo realizacja wyprawy wydawała nam się mało prawdopodobna, głównie ze względów finansowych. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że aby otrzymać dofinansowanie, musimy nagłośnić naszą wyprawę, a przynajmniej wypromować specjalizację południowoafrykańską w ramach koła naukowego ‘XOLO’. W związku z tym podjęliśmy wiele prób zorganizowania wszelkiego rodzaju wydarzeń, począwszy od wieczorów poetycko-teatralnych, kończąc na kręceniu filmów dotyczących przyrządzania specjałów kulinarnych, popularnych w RPA- jednym z przykładów był biltong(odpowiednio przyprawione, suszone mięso). Problemem jednak za każdym razem okazywała się niewystarczająca liczba studentów naszej specjalizacji- obecnie na naszym roku zostało jedynie pięcioro uczniów. Łatwo jednak zauważyć tendencję wzrostową przy rekrutacji- do czasu pierwszej wyprawy specjalizacja ta była tworzona co 2 lata, a liczba studentów rzadko przekraczała 10. Jednak od 2 lat na naszą specjalizację rekrutuje blisko 30 osób rocznie, dzięki czemu powstają grupy niemal trzykrotnie większe, a co za tym idzie, łatwiej jest nam współpracować, szczególnie przy organizacji wszelkiego rodzaju przedsięwzięć.
Republika Południowej Afryki to niezwykle ciekawy kraj, zwłaszcza pod względem historycznym i kulturowym. Już sam fakt, że jest tam aż 11 oficjalnych języków, sprawia, że nie sposób określić to państwo mianem ‘przeciętne’. Wśród tych 11 języków, na trzecim miejscu pod względem rozpowszechnienia plasuje się język afrikaans (15%). To właśnie tym językiem mamy zamiar posługiwać się najczęściej podczas naszej wyprawy. Dwoma najbardziej popularnymi językami są natomiast Zulu (22.4%) oraz Xhosa (17.5%). Język angielski, choć uznawany jest zalingua franca niemal na całym świecie, w RPA zajmuje dopiero 4. miejsce, z wynikiem 8.6 %. Co ciekawe, te bardziej egzotyczne języki, jak choćby Xhosa, posiadają kliki, które dla nas, Europejczyków, mogą wydawać się niemożliwe do wykonania. W tym miejscu gorąco polecam twórczość jednej z najbardziej kultowych piosenkarek południowoafrykańskich - Miriam Makeba „Click Song”.
Wróćmy jednak do naszej wyprawy. Wiele osób pyta o to, jak przebiegają przygotowania. Muszę przyznać, że my zadanie mamy nieco utrudnione- jak wiadomo, pod koniec stycznia niemal na każdej polskiej uczelni rozpoczyna się sesja egzaminacyjna. Na kilka dni przed wyjazdem przypada nam egzamin z South Africa: Reconciliation Studies (tłum. Proces Pojednania w Południowej Afryce). W związku z tym trudno jest nam poświęcić 100% uwagi zarówno wyprawie, jak i sesji. Oprócz języka afrikaans i Reconciliation Studies mamy także przedmioty takie jak historia i geografia Południowej Afryki, studia kulturowe, historia literatury afrikaans, anglojęzyczna literatura południowoafrykańska, południowoafrykański angielski, a także gramatyka opisowa języka afrikaans.
Równie częste są pytania, czy czujemy się podekscytowani na myśl o wyjeździe. Odpowiedź jest wyjątkowo banalna- czy możliwe jest w ogóle nie ekscytowanie się perspektywą niemal 3 tygodni w kraju takim jak RPA…? Niesamowite jest, że prawdopodobnie będziemy mieli mnóstwo okazji, aby spotkać wielu sławnych ludzi i móc zapytać o ich twórczość. Padła już propozycja zjedzenia kolacji z członkami jednego z najsłynniejszych zespołów południowoafrykańskich- Die Antwoord. Ponadto zamierzamy spotkać się też z pisarzem, André Brinkiem, z którego książkami czy też opowiadaniami mieliśmy do czynienia na kursie literatury afrikaans. Lista osób, jakie chcielibyśmy spotkać, jest długa, podobnie jak lista miejsc, które chcemy odwiedzić. To było nasze główne zadanie zaraz po tym, jak dowiedzieliśmy się, że dysponujemy wystarczająca sumą pieniędzy, dzięki której nasza wyprawa może w ogóle dojść do skutku. Fakt ten zawdzięczamy w szczególności naszym trzem wykładowcom, którzy będą nam towarzyszyć w trakcie wyprawy. Są to: Tertius Kapp i Kren Kuhn (RPA) a także Jo Sterckx (Belgia). Dzięki nim pozyskaliśmy fundusze z firm takich jak: Media24, Pepco, Solidariteit Solidarity. Pomogła nam również nasza uczelnia, zarówno Uniwersytet im. Adama Mickiewicza jak i sam Wydział Anglistyki.
Zapomniałam wspomnieć o najważniejszym- w Południowej Afryce właśnie zaczyna się lato a miesiąc luty, według statystyk, jest najgorętszym miesiącem w roku. Z niecierpliwością odliczam więc kolejne dni do naszego wylotu, jednocześnie spoglądając na termometr, który wskazuje -9°C.
Martyna Witkowska
RSS Feed